16. Na krakowskim Kazimierzu

Nietypowa synagoga, bo w środku malowana, a to rzadkość. Judaizm zabrania przedstawiania na obrazach ludzi i zwierząt - to echa dawnej walki z kultami bałwochwalczymi. Stąd w tych żydowskich domach modlitwy prawie nie spotyka się obrazów, ale nie tu - w synagodze Kupa wisi krajobraz Jerozolimy, wyobrażenie biblijnego potopu, a także .... Stół chlebów pokładnych z jerozolimskiej świątyni. Sufit i ściany pokrywają freski, m.in. ze znakami zodiaku. A zamiast ławek są tu stoły - to po to, by przypominać o ważnym przeznaczeniu bożnic, jakim jest nie tylko modlitwa, ale studiowanie Tory. Oraz ucztowanie z okazji świąt przy wspólnym stole. Lepiej w tej edycji nie mogliśmy trafić, motyw wspólnego stołu podwójnie wyraźny aż wbija się tu w oczy. Przypomnieliśmy sobie czym był stół chlebów pokładnych, co to Aron HaKodesz, bima, menora. Jak nazywa się piękny, srebrny świecznik 8- a właściwie 9-ramienny. A po wyjściu trafiliśmy wprost na koszerny falafel, serwowany przez ortodoksyjnego Żyda - niestety, nie mogliśmy tam zrobić zdjęć.