Powrót do kulinarnych korzeni regionu
Już we wstępie książki czytamy...
Kuchnia zawsze towarzyszyła rozwojowi państw, społeczeństw, a często nawet bardzo małych zbiorowości. W tym co stawiano na stoły w dni powszednie i od święta, jak w zwierciadle odbijała się zasobność społeczeństw, wyznaczana przez bieg historii. W tradycjach kuchni widoczne były także wpływy wzajemnego przenikania kultur i obyczajów na danym obszarze. Ogromny wpływ na to co i jak jemy miała zawsze religia wyznawana przez większość mieszkańców danego regionu, ale także religie mniejszości narodowych, z całym kolorytem wszelakich nakazów i zakazów.
Kuchnia była nieodłączną częścią m.in. w kultywowaniu tradycji narodowej, bądź regionalnej obrzędowości, wraz ze swoją wykwintnością i oryginalnością oraz całym bogactwem potraw i niezwykłą wręcz smakowitością. Wszak to właśnie w Polsce obchodzi się święta, w sposób tak swoisty i wyjątkowy w porównaniu z innymi narodami. Wspólne zasiadanie do uroczystej wigilii czy przebogate stoły wielkanocne to obyczaj czysto polski. Wreszcie po latach nastał czas powrotu do korzeni sanacji wielkiego skarbu, jakim jest dziedzictwo kulinarne. Tendencje te daje się zauważyć już dziś. Dokłada się wszelkich starań by polska kuchnia znów, tak jak dawniej zabłysła pełnym światłem. Coraz powszechniej uświadamiana staje się prawda, że równie skutecznie jak słowem zainteresować można innych swoim krajem i regionem przy pomocy stołu, zastawionego tradycyjnymi potrawami i daniami.