Dołączamy do Orszaku Trzech Króli i… pieczemy szczodraki
Uroczystość Trzech Króli to jedno z najważniejszych świąt w starożytnym Kościele - Epifanii - ukazania się Boga całemu światu. Uroczystość, której niezwykle wspólnotowy, ekumeniczny i wielokulturowy charakter odkrywamy dzisiaj.
Na przełomie XV i XVI wieku święcono domy i obejścia, co miało zabezpieczać przed nieszczęściami i chorobami. Do tradycji należało też częstowanie ciastem z migdałem. Ten kto odnalazł w swojej porcji migdał, uzyskiwał miano „migdałowego króla”.
Kolejnym zwyczajem było kolędowanie dzieci, za co otrzymywały rogale i inne słodycze.
W XVIII wieku rozpoczęto święcenie kredy, którą na drzwiach wejściowych pisano litery C + M + B oraz datę bieżącego roku. Litery oznaczają łaciński skrót „Christus Mansionem Benedicat”, który w języku polskim znaczy „Niech Chrystus błogosławi temu domowi.”
Najnowszym zwyczajem związanym ze świętem są Orszaki Trzech Króli organizowane w wielu miastach Polski i świata. Najdłuższe tradycje mają orszaki w Hiszpanii, a w Polsce zaczęto organizować je dopiero kilkanaście lat temu.
My dołączyliśmy do barwnego orszaku krakowskiego.
Dzień Trzech Króli zamykał okres świętowania Bożego Narodzenia. Zwyczaj ten pochodzi jeszcze z czasów pogańskich, kiedy to po 12 dniach kończono zimowe świętowanie Szczodrych Godów – stąd 6 stycznia bywa nazywany szczodrym dniem. W okresie po Bożym Narodzeniu w wielu regionach Polski piekło się szczodraki, czyli specjalne bułki lub placki, które umilały świąteczne wieczory i były podarunkiem dla odwiedzających domy kolędników.
Szczodraki miały swoją symbolikę, stąd kształt podkowy, precelka, rogala, okrągłej lub podłużnej bułeczki. Pieczono je takie, jaki był miniony rok. Gdy był urodzajny, lepiono duże rogale z białej mąki nadziewane serem, mięsem lub kapustą z grzybami. Jeśli rok był biedny, bułeczki były małe, najczęściej bez nadzienia.
My też zajadaliśmy się szczodrakami, ale nie otrzymanymi „po kolędzie”, tylko samodzielnie upieczonymi
Dzień 6 stycznia zamykał świąteczny czas i otwierał kolejny wyjątkowy okres w roku: karnawał, pełen radości, zabawy, muzyki, tańca i dobrego jedzonka, ale o tym innym razem