Przez żołądek do serca –Walentynki

heart14 lutego, jak pewnie większość z Was, uczestniczyliśmy w serduszkowym zawrocie głowy. Dzień Św. Walentego świętowaliśmy na różne sposoby. Niektórzy z nas prowadzili lekcje uczniowskie o tradycjach walentynkowych. Było więc trochę wiedzy, ale też zabawy np. losowanie imienia wybranka/i.

Nie brakowało też wypieków, szczególnie w formie serduszek, dzięki którym można było wesprzeć zbiórkę datków na studniówkę naszych najstarszych koleżanek i kolegów. Największą furorę zrobiło jednak tiramisu w wykonaniu Andrei, dla którego gotowanie i pieczenie to największa pasja. Była również poczta walentynkowa, dedykacje utworów przez szkolne Radio Forta. Część z nas pracowała też nad wystrojem sali na wieczorną walentynkową dyskotekę.

     Pierwowzorem Walentynek był zwyczaj obchodzony w starożytnym Rzymie. 14 lutego obchodzony był Dzień Płodności i Macierzyństwa. Z tej okazji każda młoda niezamężna kobieta wrzucała do wielkiego dzbana kartkę ze swoim imieniem. Następnie kawalerowie losowali kartki. Tą, którą wylosował stawała się jego partnerką na świąteczne zabawy, a nieraz i na całe życie.

     Patronem Święta Zakochanych jest Św. Walenty. Żył on w starożytnym Rzymie za panowania cesarza Klaudiusza II Gockiego, który zakazał młodym mężczyznom wchodzenia w związki małżeńskie. Św. Walenty złamał zakaz i potajemnie udzielał ślubów. Został za to wtrącony do więzienia. Tam poznał i uzdrowił ze ślepoty córkę więziennego strażnika. a później udzielił jej ślubu. Za ten czyn cesarz skazał go na śmierć. Św. Walenty zostawił na pożegnanie list dla córki strażnika, który podpisał "Od Twojego Walentego".

     Obecnie Dzień Zakochanych obchodzony jest w prawie każdym miejscu na świecie. Wszędzie przybiera komercyjny charakter (liczne serduszka, kartki, róże). Są jednak pewne różnice, które sprawiają, że święto w poszczególnych miejscach jest obchodzone w trochę inny, wyjątkowy sposób.

     We Francji zamiast kartek, jest zwyczaj wysyłania bukietów kwiatów z zaproszeniem na koncert lub do teatru. Natomiast we Włoszech upowszechnił się zwyczaj kupowania ukochanej osobie odzieży w czerwonym kolorze. Nieco inaczej Walentynki wyglądają w Japonii. Tam panie obdarowują mężczyzn czekoladkami. Są dwa rodzaje czekoladek "giri-choko" - dawane przyjaciołom i znajomym i czekoladki "Honmei-choko" - dawane tej jednej ukochanej osobie. To tylko nieliczne przykłady tego, w jaki sposób obchodzone jest Święto Zakochanych w poszczególnych krajach. Nie sposób wymienić wszystkich.

     Pod fasadą walentynkowych zwyczajów kryje się uniwersalna potrzeba miłości. Człowiek chce kochać i być kochanym. Jest to teza, którą możemy zastosować do mieszkańców wszystkich krajów świata i w każdych czasach.

     Taki dzień jak Walentynki, mimo całej komercji, pozwala zastanowić się nad miłością i w symbolicznym czerwonym serduszku dostrzec coś więcej niż tylko przedmiot.