Niebo w chrześcijaństwie i judaizmie.

Chrześcijaństwo



Samo chrześcijańskie pojęcie „nieba” jest wieloznaczne. W pierwszym znaczeniu jest ono odrębne od ziemi, chociaż pozostaje z nią w kontakcie. W języku hebrajskim, w którym zostały spisane pierwsze części Biblii nie ma słowa oznaczającego cały wszechświat, dlatego pojawia się wyrażenie ”niebo i ziemia” (Rdz 1,1). Niebo nazywane było firmamentem (sklepieniem), ponieważ z powierzchni ziemi widziano je jako masywną półkulę. Biblijny opis stworzenia wyróżnia dwa rodzaje aktów stwórczych: rozdzielenie wód przez niebo i ziemię, a następnie przyozdobienie tych dwóch powierzchni. Nad firmamentem znalazły się wody górne, natomiast podziemne wody utworzyły wielki ocean dolny. Chrześcijaństwo wiele zapożyczyło zwłaszcza z judaizmu, niebo w tych dwóch wyznaniach jest więc bardzo podobne. Jak wiemy, Eden (z hebrajskiego Gan Eden) oznacza ogród rozkoszy. W judaizmie używa się też nazwy Pardes - sad, raj. Wszyscy znamy historię Adama i Ewy, oraz Drzewa Poznania Dobra i Zła – przedstawia nam ona wyobrażenie raju, stanu pierwotnego szczęścia człowieka i przebywania z Bogiem. Według Księgi Rodzaju Eden istniał na ziemi, miał to być wspaniały ogród, pełen harmonii, gdzie wszystko żyje ze sobą w zgodzie. Księga Ezechiela opisuje go podobnie. Niebo to przede wszystkim pełnia szczęścia z Bogiem, oglądanie Go twarzą w twarz (1 Kor 13,12). To szczęście jest przeznaczone dla tych ludzi, którzy w czasie swego ziemskiego życia otwarli serca na miłość Boga, pielęgnowali ją w swym życiu. Dotyczy to także tych, którzy w chwili śmierci zwrócili się do miłosiernego Boga.

Judaizm



Skoro chrześcijaństwo wyrosło na gruncie judaizmu i wspomniane zostało, że wizje nieba w obu tych religiach są bardzo podobne to warto zaakcentować pewne różnicę oraz fakt, że judaizm wiele czerpał z wierzeń i religii Bliskiego Wschodu. Zazwyczaj opisywały one niebo jako ogród lub nawet bóstwo. W pismach żydowskich z późniejszego okresu prorocy i jasnowidzący otrzymywali wizje, w których oglądali świat niebieski, a nawet było im dane wstąpić do nieba, kontemplować Boga i podróżować po niebiańskich rejonach, przypatrywać się niebiańskim tajemnicom, m.in. miejscom przebywania sprawiedliwych i bezbożnych (dziś powiedzielibyśmy – niebu oraz piekłu). Sny i wizje dotyczące nieba oraz przyszłości świata przypisywano także Danielowi (Dn 7-12). Henoch, który został wzięty do nieba podobnie jak Eliasz (Rdz 5,24), jest bohaterem i domniemanym autorem dużej części literatury datowanej od III w. przed Chr. do III w. po Chr. Postać ta z pewnością znana była Jezusowi Chrystusowi, jednak do chrześcijańskiego kanonu Pisma Świętego nie weszła. Warto zauważyć, że w judaizmie funkcjonowały różne „szkoły rabinistyczne”. Ich nauczanie niejednokrotnie różniło się od siebie oraz mniej lub bardziej precyzowały wizję nieba Na podstawie pism różnych rabinów możemy pokusić się o próbę rekonstrukcji późniejszych żydowskich wyobrażeń dotyczących siedmiu Niebios. (poziomów) Pewnym echem tych wyobrażeń są np. słowa św. Pawła w liście do Koryntian: „Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty ‒ czy w ciele ‒ nie wiem, czy poza ciałem ‒ też nie wiem, Bóg to wie ‒ został porwany aż do trzeciego Nieba. I wiem, że ten człowiek ‒ czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, Bóg to wie ‒ został porwany do Raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać” (2 Kor 12,2)