Macewy w Gorlicach

W trakcie tego roku staramy się odnaleźć i utrwalić ślady żydowskie miasta Gorlice, w którym
przed wojną połowę mieszkańców stanowili Żydzi.
Z całym przekonaniem sądzimy, że kiedy
przed wojną żyli wszyscy wspólnie razem- żyło im się dobrze. Teraz jesteśmy po to, żeby
ocalić pamięć zmarłych, którzy sami już nie mogą mówić, żeby przywrócić im szacunek
i godne miejsce.
Wiele lat temu środowisko Żydów gorlickich mieszkających w Izraelu uzyskało informację, że
pod betonową posadzką w budynku straży pożarnej przy ul. Strażackiej w dawnej synagodze
znajdują się macewy z gorlickiego cmentarza żydowskiego. Zostały tam umieszczone
przez Niemców prawdopodobnie w 1941 r. jako fundament nowej posadzki.
Na chwilę obecną w dawnej remizie dokopano się do kilkudziesięciu macew, być może
będzie ich więcej. Wszystkie po niezbędnych pracach konserwacyjnych trafią na cmentarz
żydowski w Gorlicach. Czynimy też starania, aby sam cmentarz obecnie mocno zaniedbany
i zapomniany odzyskał dawną świetność – powiedział Eligiusz Dworaczyński, konserwator
zabytków nadzorujący prace w dawnej synagodze. Dodał, że wydobywanie macew jest
początkiem działalności konserwatorskiej i badawczej w obiekcie który służył jako budynek
straży pożarnej, a wszyscy wiedzą że była to synagoga. Dodał, że celem tych prac jest
uporządkowanie tej części miasta i nadanie mu formy zbliżonej do pierwotnej.
Rabin Isachar Szlomo Halberstam podreślił swoje związki z Gorlicami:
„Jestem od czterech pokoleń związany z Gorlicami. Mój pradziadek Baruch, dziadek Elisha,
ojciec Baruch byli rabinami w Gorlicach, ja jestem czwartym pokoleniem. Przez 150 lat
mieszkaliśmy tutaj – do wybuchu wojny. Po wojnie dowiedzieliśmy się, co naziści zrobili tutaj
z macewami. Przyjechaliśmy teraz i pierwszą rzeczą, którą chcę powiedzieć to to, że
mieszkańcy Gorlic powinni być dumni i cieszyć się z burmistrza, którego mają, który potrafi
podejmować takie decyzje. Każdy człowiek który widzi taką sytuację odczuwa ból, bez
względu na to czy jest Żydem czy kimkolwiek innym, to jest sytuacja ludzka. Nie możemy
przywrócić tego co było, ale przynajmniej możemy zadbać o to, co pozostało. To będzie teraz
naszym celem. Chcemy przewieść – zwrócić macewy na cmentarz żydowski, ustawić je tak
jak powinny były stać i wydaje się ,że to jest to co możemy dla tych macew zrobić”.