20. Światła Chanuki i Bożego Narodzenia

Sędziwi mieszkańcy naszego miasteczka wspominają przedwojenne grudniowe wieczory, gdy w oknach chrześcijańskich widziało się płonące na choinkach świeczki, zaś w żydowskich - świeczniki chanukowe. Boże Narodzeinie świetowaliśmy w szkole przygotowując akademię przypominającą świąteczne zwyczaje, prezentując poezję i kolędy a także adorując żłobek w parafialnym kościele. Wcieliliśmy się też w role św.Mikołaja i jego orszaku, rozdając prezenty dzieciom w naszym kościele. O Chanuce mówiliśmy sporo w czasie ubiegłoroczneh edycji projektu, wykorzystaliśmy więc materiały z archiwum (m.in. dwie prezentacje) ale też próbowaliśmy włączyć się w celebracje chanukowych wieczorów. Ponieważ działo się to w czasie naszych ferii świątecznych, do swojego domu na zapalanie świec, grę w dreidel, czytanie chanukowych opowiadań polskiego Żyda, noblisty Izaaka Bashevisa Singera, pieczenie rugelach i smażenie sufganiot, zaprosiła opiekunka projektu. Ostatni chanukowy wieczór okazał się naprawdę wyjątkowy, bowiem - przez samego biskupa bielsko-żywieckiego ks.prof.Romana Pindela, który w zakresie judaistyki edukował się na Papieskiej Akademii Teologicznej razem z naszą koordynatorką - trafił do nas chanukowy świecznik z kompletem świec, bączkiem do gry w dreidla oraz modlitewniko-śpiewniczkiem chanukowym od przewodniczącej bielskiej gminy żydowskiej, pani Doroty Wiewióry. Mogliśmy zatem zapalić komplet kolorowych świec, odmawiając stosowne błogosławieństwo (po hebrajsku!), a pulę wygranych w dreidla karmelków przeznaczyliśmy na cel dobroczynny: dla dzieci z burundyjskich misji. Sami powiedzcie, czy nie było to naprawdę dialogowy czas?