43. Krakowska Noc Synagog

Trochę ad hoc, bo w ostatniej chwili okazało się, że możemy się jednak wybrać, w kameralnym gronie i bez wcześniejszych rezerwacji (dlatego np. warsztatom wycinanki mogliśmy się tylko z zazdrością przyglądać) - spędziliśmy 3 niesamowite godziny w krakowskiej dzielnicy żydowskiej, na Kazimierzu. 7 synagog, a także JCC i Muzeum "Galicja" otworzyło nocą z 27/28. maja swe podwoje dla zwiedzających. Nie udało się być wszędzie i na wszystkim, ale jednak udało sie sporo. W telegraficznym skrócie: odwiedziliśmy wszystkie 7 synagog, a w nich oprócz wystaw stałych, wystawy specjalne i prezentacje, a w Tempel nawet fragment koncertu, z tańcami i śpiewem. W Remuh piękne zdjęcia trzech pokoleń krakowskich Żydów. W synagodze Izaaka - wystawę zdjęć przedwojennych, utraconego bezpowrotnie żydowskiego świata. W Wysokiej po odstaniu swego w kolejce, załapaliśmy się na prezentację multimedialną o powstawaniu alfabetu, nie tylko zresztą hebrajskiego. W Poppera - na warsztaty tworzenia drzew genealogicznych w formie wycinanki żydowskiej. W synagodze Kupa na spotkania z przedstawicielami żydowskiej społeczności Krakowa. W Starej - kolejna wystawa zdjęć i prezentacja. A wszystko rozpoczęła wspólna Hawdala, z 3 rabinami, z możliwością skosztowania szbatowych potraw, w centrum kultury żydowskiej JCC. Była to doprawdy zaczarowana, piękna noc.

Wybaczcie niewielką ilość i słabą jakość zdjęć - w pośpiechu nie zabraliśmy aparatu, musiał wystarczyć telefon, a w nocnych warunkach nie bardzo się spisał :(