ZAGADKA NR 5

Mit z Wybrzeża Kości Słoniowej

Przed wszystkimi rzeczami na ziemi i niebie istniały dwie istoty niezmiernie potężne. Był to Guela na Górze i Guela na Dole…

Guela na Dole z nudy ziewnął, a z jego ust wypadła glina. Z gliny Guela wykonał rośliny, zwierzęta i ludzi. Potem napełnił te istoty krwią, ale one nie ożyły. Rozczarowany Guela na Dole zajął się swoimi sprawami i zapomniał o tych istotach. Kiedy na te figurki spadł deszcz i część z nich uszkodził, Guela na Dole odczuł wyrzuty sumienia i zabrał całe figurki do groty, gdzie przy świetle ogniska – na ziemi panowała wtedy wieczna noc, a w niebie dzień – je obserwował.

Jego brat Guela na Górze widząc te figurki pozazdrościł ich i zaproponował, że w zamian za oddanie części figurek, napełni je życiem. Tak się stało i figurki te ożyły ku radości obu Guela. Jednak potem Guela na Dole uznał, że nie odda żadnej z tych figurek. Guela na Górze chciał odebrać życie, które tchnął. Kiedy zwierzę, człowiek czy roślina umiera to znaczy, że Guela na Górze zabiera im życie. Kłótnia między Guela ma trwać do końca świata, a kiedy się wzmaga wówczas pojawiają się kataklizmy przynoszące wiele śmierci. Guela na Górze mimo żalu czuje się odpowiedzialny za figurki, które obdarował tchnieniem życia, dlatego dzieli się z Guela na Dole słońcem.

Na podstawie: